Gosia + Vincet + Polka + Pongo czyli francusko-polski ślub w Paryżu

Od mniej więcej ponad roku, a prawie dwóch lat, zarzekam się że nie będę już robić zdjęć na ślubach… ale w 2021 roku zrobiłam dwa wyjątki dla znajomych - przyjaciółce z Paryża - Gosi i Vincentowi z potrzeby serca postanowiłam zrobić zdjęcia na ich paryskim ślubie w prezencie.

Powiem Wam, że myślałam, że podejdę do tego na luzie, bo przecież, nie robiłam tego jako zlecenie płatne, Gosia nie oczekiwała, że oddam im 1000 zdjęć, wystarczyło zrobić kilka fotek na pamiątkę. Ale mój perfekcjonizm a do tego nieprzespana noc przed (czyżby ze stresu?:P) sprawiły, że stres był i tak jak zawsze - dodatkowo też dlatego, że był to pierwszy ślub cywilny, który fotografowałam.

Ostatecznie efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania, a i nowożeńcom zdjęcia też się bardzo podobało - szczególnie to pierwsze z kotami Polką i Pongo, Gosia zerwała mnie z łóżka o 7 rano bo ślub był o 10. Ale sami oceńcie, czy było warto ;)

Next
Next

Paulina + Marcin